Odwróciłam głowę i ujrzałam owego pocieszyciela. Jakie było moje zdziwienie, gdy zobaczyłam Kastiela. A ja głupia myślałam ,że to zwykły buntownik bez uczuć... Po chwili usłyszałam jego głos.
-Co się stało ?
-Tęsknie za rodziną...
-Nie martw się, ja zawsze będę z tobą
-Dziękuję - ja też go przytuliłam i pocałowałam w policzek
-Chodź - Kastiel złapał mnie za rękę i wyszliśmy ze szkoły
Spod budynku poszliśmy do domu chłopaka. Kiedy dotarliśmy przywitał mnie wielki, słodki pies. Dowiedziałam się, że wabi się Demon. Buntownik opowiedział, że jego rodzice są za granicą. Następnie dał mi napój.
Bądź co bądź, po bliższym poznaniu czerwonowłosego można zmienić zdanie na jego temat. Staje się wtedy taki opiekuńczy i uroczy. Po kilku minutach Kastiel powiedział :
-Marcelina masz jeszcze jakąś rodzinę prócz zmarłych rodziców?
-Tak mam brata ,ale nie utrzymuje z nim kontaktów...- Jak to powiedziałam łzy zaczęły znów napływać mi do oczu.
-Ja, ja przepraszam, że zapytałem - Kastiel zbliżył się do mnie i przytulił.
- Nic się nie stało. - powiedziałam ze łzami w oczach i wysiliłam się na blady uśmiech.
-Ja wiem ,że się stało... - Chłopak mocniej mnie przytulił.
-Kastiel dziękuje ,że jesteś... -Nie dokończyłam ,bo chłopak pocałował mnie ,ale bardzo delikatnie. Jaki on słodki...Od czerwonowłosego usłyszałam coś co usłyszałam kiedyś od mojego zmarłego chłopaka było to:
-Kocham cię ♥
-Ja ciebie też -Jak to powiedziałam odwzajemniłam pocałunek.
Jeszcze trochę posiedziałam u chłopaka o 18.00 wyszłam. W bidulu usłyszałam:
-Gdzie ty kurwa byłaś ?!
-U kolegi, a co, nie wolno ?
-Jak ja się ciesze ,że jutro kończysz osiemnastkę.
-Wiem super.
-Dobra szykuj się do wyprowadzki .
-Okej - zaczęłam pakować rzeczy do walizki i rano wyszłam z domu do nowego mieszkania, które sobie załatwiłam.Wreszcie mój własny dom.
Rano do szkoły ubrałam czarną koszulę, czarne, podarte rurki i wysokie buty.Wzięłam torbę i wyszłam
(Gdzieś wstawię focię) .
W szkole ujrzałam coś czego się nie spodziewałam...
********************************************************************************
Wiem, że krótki, ale w następnym rozdziale dużo zmieni się w życiu Marceliny i pojawi się nowa postać ^^
Mam nadzieje ,że się wam spodoba taki mały obrót ,akcji .
Pozdrawiam Żelko Maniaczka ♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz